Moja DaWanda

18 lutego 2012

SERIALE

Witam po długiej przerwie.
Po raz pierwszy w mojej blogowej "karierze" biorę udział w zabawie.
Zaprosiła mnie do niej AnaYo
Z przyjemnością przyjmuję to zaproszenie, ale nie będę mogła przekazać go dalej. Nie znam bowiem blogowiczek na tyle, żebym ośmieliła się kogoś zaprosić. Jeszcze, mam nadzieję:), nie znam.


Seriale... Dla niektórych temat rzeka. Dla innych złodziej czasu.
Mnie chyba można zaliczyć do tej pierwszej grupy.Lubię oglądać seriale i czasem jestem wręcz niepoprawną serialomaniaczką.
Mam kilka ulubionych produkcji, do których wracam. Mam takie, które oglądam sporadycznie. Są też takie, które chciałabym obejrzeć, ale doba ma tylko 24 godziny.
Nie przedłużając więc:
"Sześć stóp pod ziemią" - świetna produkcja HBO.
Opowieść o dwóch braciach prowadzących zakład pogrzebowy. O ich codziennych problemach,rodzinie,przyjaciołach,związkach.Smutne i komiczne zarazem. Historia o tym, jak często w naszym życiu patos graniczy z absurdem. A przede wszystkim galeria bardzo niekonwencjonalnych postaci.Polecam. Naprawdę warto.

"Czysta krew" - to z zupełnie innej beczki.Ja wprost uwielbiam wampiryczne historie.Cóż zrobić?
Ta wyróżnia się na tle różnych ckliwo - romantycznych opowiastek powstałych na fali "Zmierzchu". ("Zmierzch", jak dla mnie, niestrawny. Dałam radę przez pierwszych trzydzieści minut).
Akcja toczy się w małym miasteczku na południu USA, na głuchej prowincji. Głowna bohaterka - Sookie Stackhouse -to kelnerka-telepatka, która wdaje się w romans z wampirem. Ten przewodni wątek jest dość banalny, a główny amant- Bill raczej drewniany.
Natomiast drugi plan roi się od niesamowitych zdarzeń i postaci. Czarny charakter - Eric (Alexander Skarsgard) - naprawdę wart grzechu:).
Niestety, najnowszy sezon trochę rozczarowuje.

"Sons of Anarchy" - mocna rzecz. Bohaterami są członkowie gangu motocyklowego, ich kobiety, przyjaciele, wrogowie. Siła, namiętność, brutalny przestępczy świat. Z drugiej strony specyficzny kodeks honorowy i dość relatywna moralność. Trochę przegięte, trochę zbyt amerykańskie. Ale ja się świetnie bawiłam. I czekam na następny sezon.

Ależ się rozpisałam.Nie umiem (jeszcze) zalinkować zdjęć z netu, więc może czas na trochę mojej własnej produkcji?
Co uszyłam?


Oswajam dalej motyw koła.


Mam też nowe , fajne, rączki.


I stawiam na kolory.


A wracając jeszcze na chwilę do seriali- "Chirurdzy", "Ostry dyżur"? To nie dla mnie.
"Dr. House"? Nie, dziękuję. Naprawdę, nie widziałam ani jednego odcinka. I chociaż wszyscy wokół zachwalają, chyba się nie skuszę.
Podobnie "24 godziny". Znajomy przekonuje mnie do tego serialu już ze dwa lata. Taka to podobno rewelacja. Ciągle o tym słucham, ale może właśnie dlatego raczej nie obejrzę.
No chyba, że z pistoletem przyłożonym do głowy.Wybacz stary, taki lajf:))

2 komentarze:

  1. To chyba twoje najlepsze torebki jakie do tej pory widziałam.

    P.S. Gdzie kupiłaś te rączki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za miłe słowa. A rączki kupiłam w czeskiej hurtowni pasmanteryjnej (Stoklasa)

      Usuń