Moja DaWanda

6 listopada 2011

TO OSTATNIA NIEDZIELA


Ten niedzielny poranek spędziłam pijąc kawę w ogródku. Siedziałam bez kurtki grzejąc się w słońcu. Było tak pięknie, ciepło, kolorowo. Aż trudno uwierzyć, że to już listopad.To chyba ostatnia taka niedziela, chociaż prognozy długoterminowe są nad wyraz optymistyczne.
Pożyjemy, zobaczymy. Na razie mogę jeszcze banalnie zachwycać się jesienią, barwą nieba, liści i ostatkami zieleni. 
Czy jesień mnie inspiruje? Oczywiście, nie może być inaczej :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz