Do bólu męczę ten sam temat- czyli koła, mandale- jakkolwiek by to nazwać.
Granat i wszelkie odcienie błękitu stają się powoli moimi faworytami. I dochodzi jeszcze kremowy- w sam raz na ciepłe dni.
Swoją drogą, czy ktoś widział prognozę pogody? Ile jeszcze mamy czekać na 20 stopni? Chociaż 20 stopni.
Malkontenctwo to moje drugie imię:)
Takie fajne paski odkryłam w swoich zbiorach. Tkanina oczywiście z mojego ulubionego sklepu, podobnie jak wszystkie grube płótna, które przetwarzam z radością i namiętnością wielką.
Grube sploty fantastycznie komponują się z ekozamszem.Ostatnio znowu odwiedziłam dziewczyny z tego tkaninowego raju:) (dla zainteresowanych- Wrocław, ul. Zielińskiego, pod wiaduktem) i uzupełniłam swoje zapasy.
Będzie więc mnóstwo kolorowych toreb, a może nawet jakiś inny fason i wzór mi się przydarzy.
Może jednak w końcu przejdę do rzeczy, czyli do kolektywu.
Tak trochę tajemniczo na razie...
Otóż moje zaprzyjaźnione grono z Zielińskiego to bardzo twórcze osoby. Dlatego też chodzę tam z przyjemnością, zakupy robię tylko przy okazji.
Tak sobie rozmawiamy i rozmawiamy, a gdzieś na horyzoncie pojawia się pewna idea, która, mam nadzieję, ujrzy niedługo światło dzienne w bardzo konkretnym kształcie.
W tej chwili nie chcę za dużo ujawniać, żeby nie zapeszyć.
Z drugiej strony chcę, żeby gdzieś pozostał ślad, który pozwoli określić, kiedy się to wszystko zaczęło.
Tak, dziewczyny, kiedyś spojrzymy na tego posta z łezką w oku:))
Tymczasem trzymam kciuki i odpukuję w niemalowane, ach te przesądy.
A na koniec coś na wakacje w mieście.
WAKACJE w mieście rewelacja! Widziałam tę tkaninę i bardzo się przymierzałam do niej w kwestii letniej sukienki, na torebkę nie wpadłam :)))
OdpowiedzUsuńCudna. A za pomysł trzymam kciuki JUŻ i bardzo, bardzo mocno.
Ja wierzę, że się uda - to Ty już wyjścia nie masz ;)
Dzięki za wsparcie. Mam nadzieję, że niedługo napiszę więcej na ten temat. Tkanina wakacyjna jest super, to grube płótno, takie jak na leżaki, na torbę w sam raz. -
Usuńwiem, wiem, kusiłam się na nią, do jakiejś prostej formy ciuchowej, ja =łasuch!
UsuńTeż znam tą tkaninę z Wakacyjnej... i nawet przez myśl mi przeszło aby stać się właścicielką, ale budżet kruchutki więc staram się powstrzymywać od zakupów... a na Zielińskiego koniecznie muszę zajrzeć jak będę kiedyś we Wro (a cenowo jak tam wychodzi?).
OdpowiedzUsuńTrzyma kciuki za powodzenie tego o czym wspominasz choć nie piszesz co to :) mocno trzymam
Dziękuję za kciuki. Na pewno wkrótce więcej szczegółów.
UsuńTak, koniecznie wybierz się na Zielińskiego jak będziesz we Wrocku, bo mają duży wybór bardzo różnorodnych materiałów i ceny całkiem spoko, często różne promocje i przeceny się zdarzają.
piękne te torebki,jak zawsze dopracowane. Uwielbiam ten Twój motyw koła a kolory niebieskości też są mi bardzo bliskie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń